Cześć,
Dzisiaj będzie nietypowy post. Razem z moją ekipą wyruszyliśmy zdobyć Rysy (15.06.2024). Niestety wyprawa zakończyła się niepowodzeniem ze względu na panujące warunki. Na zdjęciu za mną widać zalegający śnieg. Uważam, że dobrze zrobiliśmy, zawracając. Mieliśmy ze sobą tylko raczki. Przełamywanie barier w głowie to jedno, ale odpowiedni sprzęt i przygotowanie to drugie. Tego dnia dużo osób zawracało.
Niestety, byłem świadkiem, jak człowiek wspinający się po ściance spadł i uderzył w wystający głaz. Zaraz po chwili przyleciał helikopter i zabrał go, jednak mimo pomocy TOPR nie przeżył. Zdjęcia tego nie oddają, ale uwierzcie, że jest naprawdę stromo. Jeden zły ruch i zsuwasz się po zlodowaciałym stoku, a nikt ci nie pomoże.
A skąd to wiem? Początkowo stwierdziliśmy, że spróbujemy przejść zlodowaciały odcinek, jednak po kilku metrach i niepewności, jaką odczuwałem stawiając następny krok, chłodno oceniając sytuację, zawróciliśmy. Wrócimy na Rysy, ale w momencie, kiedy już nie będzie śniegu. Słyszałem również, że dużo łatwiejsze jest podejście od strony słowackiej.
A ty próbowałeś wspiąć się na Rysy? Jeśli tak, zostaw komentarz 🙂
Polecam zajrzeć na pozostałe wpisy oraz zaobserwować mojego Instagrama: https://www.instagram.com/napisz_cos/
Dziękuję, że jesteś! Thank YOU!